
debiut
Październikowy weekend 2003 roku. Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej "Manggha". Kraków. Międzynarodowa Konferencja Haiku, pod hasłem "Z haiku w XXI wiek". Gdy piszę te słowa jest rok 2008. Zachowałam zaproszenie i przedruki wykładów. Pamiętam - jakby to było wczoraj - radość, że ta konferencja odbędzie się w moim mieście, w dodatku w zasięgu pięciominutowego spaceru od ówczesnego miejsca zamieszkania. Miałam najbliżej ze wszystkich. Organizatorzy przyjechali z USA, uczestnicy z całej Polski. Wykłady, spotkania kuluarowe, wspólne czytanie haiku, wymiana doświadczeń i... tomików wierszy. Byłam wszędzie, nadstawiałam ucha, wytężałam wzrok, przyjmowałam pachnące drukiem upominki. Ostatniego dnia konferencji zorganizowano konkurs haiku. Każdy uczestnik mógł zgłosić jeden utwór. Anonimowe zapiski wędrowały do tłumaczy, jako że skład jury był polsko-amerykański.
Chłodna, deszczowa niedziela. Zza wielkich okiennych połaci, na których osiadają niecierpliwe krople, doskonale widać płynącą szeroko rzekę i strome królewskie wzgórze...
Wybrano trzy utwory. Każdy nagrodzono jednako wspaniale - publikacją w Modern Haiku. An Independent Journal of Haiku and Haiku Studies Po kilku miesiącach otrzymałam autorski, pamiątkowy egzemplarz magazynu.
chłodem od rzeki
na swą Marzannę czeka
rybak samotny